Pokój córci :)
Tak prezentuje sie pokój małej gadułki :) Dzieci dostały swoje gotowe pokoje po kolacji Wigilijnej czyli termin obiecany mojej żonce dotrzymany :)
Tak prezentuje sie pokój małej gadułki :) Dzieci dostały swoje gotowe pokoje po kolacji Wigilijnej czyli termin obiecany mojej żonce dotrzymany :)
W połowie listopada 2014 roku podpisaliśmy umowę z Tauronem na dostwę prądu. Przed podpisaniem umowy nasz elektryk przeniósł licznik z prowizorki budowlanej do naszej skrzynki koło domu. Wypełnił potrzebne dokumenty łącznie ze spisaniem obecnego stanu licznika. Na liczniku w dniu 12 listopada widniało 1505 kWh . Przyszedł czas po 2 miesiacach podać pierwszy raz stan licznika. Spisałem, weszłem na stronke Taurona i podałem obecny stan licznika czyli na dzień 8 stycznia 2015 wynosił on 3508 kWh i dopiero wtedy się zdziwiłem jak można w ciagu 2 miesięcy zużyć 2000 kWh :/ Faktura wyniosła ponad 1000zł... Więc łap za telefon i dzwonie do Taurona. Ci kazali aby najpierw sprawdził to elektryk. W między czasie wyłączyłem wszystkie bezpieczniki w domu i wyszedłem na 4 godziny. Po powrocie odrazu zajrzałem do skrzynki a licznik sobie dalej nabijał. W ciągu tych 4 godzin nabiło koło 9-10 kWh. Potem telefon do elektryka i jeszcze jedna próba 2 godzinna na wyłączonym głównym bezpieczniku w skrzynce. A licznik znowu nabił kolejne kWh.... Wyszło na to że zgłosiłem w Tauronie awarię licznika i wzieli go dziś do ekspertyzy, a założyli inny, Na ekspertyzę mam czekać miesiąć.. Zobaczymy co z tego wyjdzie :] Najgorsze jest to że jak stwierdzą że licznik jest sprawny to ja poniosę koszty ekspertyzy - 200zł. Ale jestem dobrej myśli bo w protokole wymiany licznika jest jasno napisane że licznik nabijał pomimo wyłącznia głównego bezpiecznika od domu. Przed zdjęciem licznika koło godz 14 jego stan wynosił już 3811 kWh ...
W łazience nastąpiło sporo zmian odnośnie przygotowanego projektu, łącznie z przeróbką rurek przez hydraulika pod panel prysznicowy. Początkowo panel miał być po prawej stronie tam gdzie teraz jest pólka pod prysznicem z ledami. Ale został rzucony pomysł że można w ścianie zrobić identyczną wymiarowo pólkę jak jest nad geberitem i tylko ta ściana miała grubośc 25cm. Tak więc szybka demolka , przeróbka i już kafelkarz mógł robić dalej.
Kafelki też były już zamówione pod projekt a już na początku kafelkowania doszła ta kolejna półka i całkowicie zmieniła sie wizja łazienki. Razem z żonką dogadaliśmy sie z kafelkarzem od nowa jaka ma być kolorystyka i domówiliśmy zaledwie kilka płytek wiec źle nie było;)
A oto efekt perypetii z naszą łazienką :)
Długo długo szukałem szafki podwieszanej z umywalką aby nam pasowała do naszego jajka (czyt: kibelek) lecz nic z tego, wieć podjołem się zrobienia blatu, który bedzie można obłożyć kafelkami. Szukałem , przeglądałem fora budowlane i dzięki fotkom i opisom powstał ten blat. płyta zakupiona w leroy Merlin bodajże za 60-70zł Blat został zrobiony z pomocą Krzysia. 4 śruby z gwintem , kilka podkładek i nakrętek oraz zaprawa szybkowiążąca Ceresit CX 5 do połącznia płyty ze śrubami.
Z efektu jestem jak najbardziej zadowolony. Blat testowany , 2 wiaderka po 15 litrów pełne i utrzymał, jak również obecną uwywalkę pełną wody :)
Wrzuciłem na forum , może sie komuś kiedys przyda...